Kultura Amerykańska wieża Babel autor: Karolina Kominiak June 29, 2022 napisano przez Karolina Kominiak June 29, 2022 Kiedy myślimy o językach Ameryki Południowej, pierwsze, co przychodzi nam na myśl, to język hiszpański. I słusznie – jest to bowiem język urzędowy większości południowoamerykańskich państw. Kontynent ten ma jednak zdecydowanie więcej do zaoferowania na lingwistycznym polu. Ameryka Południowa, z racji bycia wyjątkowo ielokulturowym obszarem, stanowi wdzięczny obszar badań dla językoznawców. Ciężko dokładnie powiedzieć, jak wiele dokładnie języków autochtonicznych istnieje. Szacuje się, że liczba ta wynosi około 500 – nie biorąc pod uwagę języków wymarłych. Z tego względu ciężko byłoby poświęcić każdemu z nich odpowiednią ilość czasu i opowiedzieć o bogactwie, które w sobie kryje. W tym artykule skupię się więc na trzech z nich, cieszących się największą liczbą użytkowników. Puma, Kauczuk i Lama Jak w przypadku wielu innych języków, pojawia się problematyczne pytanie: język czy dialekt? W związku z tym, że lingwiści często mówią o keczua jako o języku i subsekwentnie o jego licznych odmianach jako dialektach, dla ujednolicenia przyjmiemy taką klasyfikację. A rural portrait of Quechua Indigenous Women in traditional clothes with their domestic animals, two llama and one alpaca, Sacred Valley of the Inca, Cusco, Peru. Portret kobiet z plemienia Keczua w tradycyjnych strojach ze zwierzętami domowymi, dwiema lamami i jedną alpaką, Święta Dolina Inków, Cusco, Peru. Wraz z opowieściami o jego początkach przenosimy się do czasów jeszcze przed powstaniem imperium Inków, w rejony środkowych Andów. Po dojściu do władzy Inków, keczuański stał się językiem urzędowym wpierw w stolicy imperium, mieście Cuzco, a następnie w całym państwie. Na popularyzację języka wpłynął dodatkowo system obowiązkowego świadczenia różnych form pracy. Wiązał się on często z przesiedlaniem całych plemion z regionu do regionu. Z czasem zasięg rozszerzył się na tereny dzisiejszych Kolumbii, Argentyny, Ekwadoru i Boliwii. Początkowo funkcjonował wyłącznie jako język mówiony. Formę pisaną zyskał dopiero wraz z przybyciem hiszpańskich kolonistów, którzy wykorzystali w tym celu alfabet łaciński. Co ciekawe, został on wykorzystany przez hiszpańskich przedstawicieli kościoła katolickiego w celach misyjnych. Po buncie ludności rdzennej przeprowadzonym przez Túpaca Amaru II publiczne używanie keczuańskiego zostało zakazane i pomimo przywrócenia jego roli w XIX w., nigdy nie odzyskał dawnej świetności. Obecnie uznawany jest za jeden z języków urzędowych w aż trzech południowoamerykańskich państwach, jednak głównie dla Peruwiańczyków stanowi bardzo ważne dziedzictwo kulturowe. Na co dzień posługuje się nim ok. 10 milionów osób. Oprócz działających prężnie aktywistów, powstaje coraz więcej inicjatyw, mających na celu promocję języka. Nie wszystko złoto co się świeci Z Peru przenosimy się teraz do Paragwaju, ojczyzny guarani, gdzie obok hiszpańskiego ma on status języka urzędowego. Closeup face of Native Brazilian Woman at an indigenous tribe in Rdzenna mieszkanka Brazylii w tradycyjnym malowaniu. Czasem nieposiadanie czegoś, co uchodzi powszechnie za cenne, wiąże się z pewnym błogosławieństwem. Przykładem potwierdzającym to stwierdzenie jest historia współczesnego Paragwaju. Po przybyciu na te tereny hiszpańskich osadników poszukujących bogactw naturalnych, okazało się, że miejsce to nie obfituje w podziemne skarby. Zawiedzeni kolonizatorzy szybko wycofali się, a ich niewielka grupa, która pozostała, nigdy nie zyskała władzy. Dzięki temu język guarani mógł spokojnie się rozwijać. Podobnie jak keczua, początkowo istniał jedynie w formie mówionej, a nadanie mu charakteru języka pisanego także zawdzięcza się hiszpańskim osadnikom, w tym przypadku jezuitom. To właśnie im powierzono ewangelizację tych terenów. W celu ułatwienia komunikacji ustanowili oni język guarani urzędowym i narzucili innym grupom etnicznym, które oryginalnie się nim nie posługiwały. Dzisiaj blisko 90% populacji Paragwaju porozumiewa się w tym języku. Status języka urzędowego ma on również w Boliwii oraz prowincji Corrientes w Argentynie. Szacowana liczba jego użytkowników wynosi 7 milionów. Wyjątkowy na skalę kontynentu jest fakt, że w Paragwaju to guarani, a nie hiszpański, stał się językiem dominującym na co dzień. Paradoksalnie jednak obecność języka jest niewielka pośród elit rządzących i w sytuacjach oficjalnych. Mówi się powszechnie o represjonowaniu języka przez rząd. Przez ponad wiek nauczanie guarani w szkołach było zakazane. Język guarani często wykorzystywano jako narzędzie do krzewienia nacjonalizmu i propagowania jedności społecznej. Dopiero w 1992 roku jego prawa zostały zrównane z hiszpańskim na mocy zapisu w nowej konstytucji. Boski dar Język ajmara uznawany jest przez swoich użytkowników za niemalże obiekt kultu. Dzięki przekonaniu o jego doskonałości i boskości, pozostał niezmienny przez setki lat, co jest wyjątkowym zjawiskiem. Przez wielu lingwistów uważany jest za najdoskonalszą mowę świata ze względu na swój niezwykle matematyczny i logiczny charakter. Challapampa, La Paz / Bolivia, January 14 2016: Aymara Woman/Cholitas Walking in the Sender/Road to Challapampa Located In The Sun Island (Isla Del Sol) Challapampa, La Paz / Boliwia, Stczeń 2016: Kobiety Ajmara. Droga do Challapampa na Wyspie Słońca (Isla Del Sol) Ajmara to język ludu Ajmarów, rdzennej grupy ludności zamieszkującej Andy i płaskowyż Altiplano. Wczesne kolonialne dokumenty mówią o nim jako o języku prowincji Collao. Obecnie największe skupiska Ajmarów zamieszkują Boliwię, gdzie ajmara ma status języka urzędowego, jak i również Peru, Chile oraz Argentynę. Lud ten wyznaje ciekawą religię, która łączy elementy chrześcijaństwa rzymskokatolickiego z prekolumbijskimi wierzeniami. To interesujące połączenie da się zauważyć nawet w samych imionach i nazwiskach współczesnych przedstawicieli Ajmara – większość z nich posiada tradycyjne ajmarskie nazwiska i chrześcijańskie imiona. Mówi się o wspólnym pochodzeniu ajmara z keczua ze względu na fakt, że języki dzielą ze sobą aż jedną trzecią słownictwa. Teoria wydaje się prawdopodobna ze względu na to, że ojczyzną ajmara również są środkowe Andy. Według wielu lingwistów jednak jest to błędny trop – podobieństwa mają pochodzić raczej z zapożyczeń i naturalnego przenikania słownictwa. O historii tego języka mówi znacznie mniej źródeł niż o dziejach poprzednich języków. Mimo że jego ogólna liczba użytkowników szacuje się na ok. 2 miliony, w Peru, Argentynie i Chile obecnie ajmara ma status języka zagrożonego wyginięciem ze względu na to, że młodzi ludzie preferują hiszpański. Często także rodzice nie decydują się na nauczanie swoich dzieci tej mowy. W Boliwii natomiast podejmowane są różnorakie inicjatywy mające na celu promocję literatury ajmara. Ameryka Południowa zachwyca pod wieloma względami, a językowa mozaika zdecydowanie jest jednym z nich. Warto pamiętać, że za każdym językiem czy dialektem kryje się odrębna, często bardzo bogata i fascynująca historia, czekająca tylko, aby ją odkryć. argentynachileekwadorkolumbiaparagwajperu 0 komentarz 1 FacebookTwitterLinkedinVKWhatsappTelegram Karolina Kominiak poprzedni artykuł Kolumbia – szmaragdowe imperium następny artykuł Wymiana handlowa pomiędzy Unią Europejską a Ameryką Łacińską – wybrane kraje Related Articles Komercjalizacja kolumbijskiej przemocy – sicarios, Narcos i Taniec... December 10, 2022 Głosy ewangelików w Brazylii – wybór wiadomości z... December 8, 2022 Gentryfikacja w Puerto Rico October 31, 2022 Do trzech razy sztuka? – cz. 2 October 28, 2022 Jak Brazylia promuje się w na Dalekim Wschodzie:... July 5, 2022